MINIMALIZM A PERFEKCJONIZM - JAK ZMNIEJSZYĆ ILOŚĆ UBRAŃ W SZAFIE O POŁOWĘ
21 listopadaDziś post dla tych, którzy mają za dużo rzeczy w szafie i źle się z tym czują.
Od dłuższego czasu panuje moda na minimalizm. Nadmiar możliwości przestał nas bawić, więc przyjęliśmy filozofię minimalizmu. Nadmiar ubrań stał się problemem. Sama tego problemu nie mam, nie miałam i nie rozumiem. Nie rozumiem, gdyż czasem chciałabym taki problem mieć ;) Jestem perfekcjonistką. Będąc perfekcjonistką z założenia jestem minimalistką, bo bardzo rzadko znajduję coś co mnie zadowala. Wybieram tylko to, co w co najmniej 80% spełnia moje wymagania. I mam bardzo wysoko postawioną poprzeczkę przez co te 80% jest prawie nieosiągalne. Jeżeli masz za dużo rzeczy w szafie, masz albo wielkie szczęście, albo - co bardziej prawdopodobne - masz dużo ubrań, które bez problemu możesz z niej usunąć zyskując miejsce. A im więcej przestrzeni tym łatwiej wyeksponować te rzeczy, w których naprawdę dobrze wyglądasz.
WYRZUĆ WSZYSTKO CO
JEST ZUŻYTE
Im mniej masz rzeczy do przejrzenia, tym łatwiej je przejrzeć. Dlatego zacznij od tego co najłatwiejsze i najbardziej radykalne. Wyrzuć wszystko co zużyte, zniszczone, zepsute, sprane, zmechacone etc. Wszystko czego nie da się naprawić. I tak nie będziesz dobrze w tych rzeczach wyglądać, więc po co je trzymać?
NIE PASUJE KOLORYSTYCZNIE
Jeżeli miałaś bardzo zagraconą szafę, po pierwszym kroku pewnie ubyło z niej ok. 1/3 rzeczy. Może nawet połowa. Teraz kolejny szybki krok. Wyrzuć wszystko co nie jest z Twojej palety barw. Liczy się nie tylko kolor, ale i odcień. Jeżeli masz wątpliwości weź lusterko i daną rzecz i stań w świetle dziennym. Jak wygląda Twoja twarz w tym kolorze? To trudniejsze niż krok pierwszy, ale mimo to - jeżeli źle wyglądasz w tym kolorze, wyrzuć.
NIE JEST W TWOIM STYLU
Każdemu się zdarza kupić coś bardzo ładnego, czego później i tak nie nosi. Wyrzuć to. Wyrzuć wszystko co z góry wiesz, że i tak nie jest w Twoim stylu.
JEST NIEWYGODNE
Pozbądź się wszystkiego czego i tak nie nosisz i nie będziesz nosić, bo jest Ci w tym niewygodnie.
STWÓRZ IDEALNE POŁĄCZENIA
To była szybka akcja. Teraz będzie bardziej pracochłonnie, może to zająć wiele godzin. Stań przed dużym lustrem, które obejmuje Cię od stóp do czubka głowy - to ważne, gdyż tylko widząc się w całości możesz właściwie ocenić proporcje sylwetki. Przejrzyj wszystkie pozostałe rzeczy i oceń, w których wyglądasz naprawdę korzystnie. Jak to ocenić? Odwołam się do Twojego poczucia estetyki. Oceniaj krytycznie. Jeżeli potrzebujesz wskazówek, co pasuje do Twojej sylwetki, przeczytaj mój cykl poświęcony sylwetkom, zaczynając tutaj.
Wyjmij ze swojej szafy wszystkie rzeczy i połóż osobno wszystkie:
- "doły" (spodnie, spodenki, spódnice),
- "góry" (bluzki, topy, sweterki),
- "komplet" (sukienki, kombinezony, komplety, których nie zamierzasz rozdzielać),
- "warstwy wierzchnie" (żakiety, kardigany, kamizelki etc.).
DÓŁ I GÓRA
Prawdopodobnie masz mniej "dołów" więc od tego zaczniemy. Załóż pierwszy, a następnie zakładaj każdą "górę" po kolei, aż znajdziesz idealne połączenie. Gdy je znajdziesz odłóż na osobną kupkę, na której będą "góry" do tego konkretnego dołu. Jeżeli nie znajdziesz ani jednej "góry" zastanów się, czy w ogóle chcesz zatrzymać ten "dół". Jeżeli tak, odłóż na bok, jeżeli nie wyrzuć. A teraz załóż kolejny "dół" i powtórz całą operację od początku (z uwzględnieniem rzeczy już do czegoś pasujących, gdyż być może inne połączenie będzie korzystniejsze). Przejrzyj tak wszystkie "doły" i "góry". W ten sposób wyeliminujesz wszystkie zbędne elementy. Oczywiście może się zdarzyć, że ta sama "góra" będzie świetnie pasować do kilku "dołów". Dlaczego proponuję przeglądanie ubrań w parach? Po pierwsze, często zdarza się, ze wyglądamy w czymś dobrze, ale do niczego ta rzecz nie pasuje. Możemy ją wtedy schować na dolną/górną półkę szafy i wrócić do niej za jakiś czas, a na półkach będących pod ręką mieć tylko to, co nosimy. Często zdarza się też, że dana rzecz nie do końca do nas pasuje, ale w odpowiednim zestawieniu daje dobry efekt. Wtedy warto ją zachować.
KOMPLET
Tu nie ma kombinacji. Po prostu zakładasz każdą kolejną rzecz i oceniasz, jak w niej wyglądasz. Oceniasz. Krytycznie. Wszystko, w czym nie wyglądasz naprawdę dobrze wyrzuć.
WARSTWY WIERZCHNIE
Masz już wybrane idealne połączenia "dołów", "gór" i wybrane idealne komplety. Teraz pora stworzyć idealne połączenia z warstwą wierzchnią. Warto mieć opracowane warstwy wierzchnie, aby w chłodniejszy dzień nie dorzucać czegoś cieplejszego na chybił trafił. Załóż pierwsze idealne zestawienie "dołu" z "górą" i przymierz wszystkie warstwy wierzchnie wybierając najlepiej pasującą. Następnie załóż kolejne i powtórz tą operację. Jeżeli jakaś "warstwa wierzchnia" do niczego nie pasuje, zastanów się czy w ogóle chcesz ją zatrzymać.
DODATKI
Jeżeli cierpisz na nadmiar dodatków powtórz cały powyższy proces również z nimi i pozbądź się tych, które w żadnym połączeniu Cię nie zachwycą.
Powtarzam ten zabieg co sezon. Naprawdę. Wymaga to trochę pracy, ale warto. Przejrzyj całą szafę co najmniej co pół roku, aby pozbyć się wszystkich niepotrzebnie zgromadzonych rzeczy i być może znaleźć nowe połączenia. Kolejny raz nie jest już tak trudny, gdyż pozbywasz się tylko rzeczy, które się zniszczyły przez te pół roku lub tworzysz nowe połączenia z nowo zakupionymi rzeczami. A Wy co myślicie na ten temat? Czy macie problem z nadmiarem ubrań czy jesteście perfekcjonistami i wciąż (naprawdę) ich Wam brakuje?
Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, napisz komentarz lub polub na Facebooku. Komentarz możesz dodać anonimowo. Kliknij okienko komunikatu a następnie wpisz swoje imię lub pseudonim („Name”) pod „albo zarejestruj w Disqus” podając swój email lub wpisując lubie@wczerni.pl oraz klikając „Wolę pisać jako gość”. Komentarze dodane przez gości wymagają akceptacji. Wszystkie komentarze zawierające linki wymagają akceptacji.
0 komentarze